Łapacz snów marzył mi się od momentu przeczytania książki "Łowca snów" S. King'a.
Od tamtej chwili minęło sporo czasu jak i wiele nocnych koszmarów, na szczęście mogę już spać spokojnie.
Przegonił wszystkie senne potworki, z którymi musiałam męczyć się co jakiś czas - tak mają wierne fanki książek z dreszczykiem, filmów też a już nie wspominam o grach komputerowych ;)
Wystarczyła serwetka, białe i miętowe tasiemki oraz stary drewniany tamborek, abym miała piękną ozdobę, która równocześnie odgania nocne zjawy. Nie jest idealny, ale najważniejsze że spełnia swoją rolę ;)
W ciągu dnia humor poprawia nam herbatka z szarego czajniczka, który pojawił się u nas tuż po nowym roku - spóźniony prezent świąteczny.
Nie musimy teraz co chwilę gonić do kuchni aby zrobić nową ;)
Pozdrawiam
Kolorowych snów :)
Ma w sobie coś :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie ma to jak biel! Delikatny i subtelny :) mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Marta :)
Dzięki :)
Usuńjestem zauroczona..:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńŚliczny, oby spełniał swoją rolę ;)
OdpowiedzUsuńSpełnia spełnia :)
UsuńCudny czajniczek - smacznej herbatki na wieczory długie życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńłapacz snów cudny :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńZ takim łapaczem snów to juz żaden koszmar się nie przedostanie. Jest piękny.
OdpowiedzUsuńCo do czajniczka to łączy wszystko co lubię: grafit z drzewem i moje uzależnienie od herbaty. Wspaniały czajniczek. Zakochałam sie w nim tak troszkę.
Pozdrawiam niedzielnie, Ania
Koszmary naprawdę nie pojawiają się, kto by pomyślał że to naprawdę działa... ja już wiem :) Pozdrawiam :)
Usuńno piękny łapacz ,piękny ....ale co z proroczymi snami też odgoni ???? buziole
OdpowiedzUsuńTych nie odgania :) Pozdrawiam :)
UsuńJa również mam chrapkę na łapacz snów:D Śliczny czajniczek,w nim na pewno herbatka jeszcze pyszniejsza. Jednak ja ostatnio na kawce jadę ciągle ze względu na nie przespane nocki... :) Bzi kochana!
OdpowiedzUsuńNo to pewnie za niedługo będę taki ogladała u Ciebie :) u mnie kawka jest póki co raz na tydzien, tak dla smaku ;) Pozdrawiam :)
Usuńo tak, ja też ostatnio zrobiłam łapacza. już drugiego :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny czajniczek...
Coś czuję że i ja na jednym nie skończę, muszę tylko kupić tamborek ;) Pozdrawiam :)
UsuńPiekny, mi również wciąż się marzy, ale strasznie w tej kwestii jestem niezdecydowana :))
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia Kochana
No to musisz zrobić kilka :) Pozdrawiam :)
UsuńPiekny lapacz..i bardzo przydatny;-) Za podobnym czajniczkiem wlasnie sie rozgladam.. Milego tygodnia!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny :) Miłego szukania i obyś znalazła ten jedeyny :) Pozdrawiam
UsuńBardzo fajny i pięknie prezentujący się łapacz snów, też by mi się taki przydał :) Mam wybujałą fantazje i po przeczytaniu książki z tzw. dreszczykiem czy obejrzeniu filmu, nie mogę spokojnie zasnąć. A taki podobny czajniczek z rączką bambusową też muszę sobie niedługo sprezentować, bo od dłuższego czasu za mną chodzi :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie musisz zrobić taki łapacz! Na pewno pomoże Ci :) Pozdrawiam
UsuńJa również szykuję się do stworzenia własnego "łapacza" :) A nawet dwóch! Ładnie Twój wyszedł, mam nadzieję,że mi też się uda ;)
OdpowiedzUsuńNo to czekam na efekty :) Pozdrawiam
Usuń:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCzajnik boski ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Usuńśliczny łapacz snów, chyba też sobie taki sprawię, ale już na nowym mieszkanku:)
OdpowiedzUsuń