Ostatnio jakoś mało jestem na blogu, powoli rozkręcam się na instagramie ;) Teraz mniej czasu spędzam na komputerze, a będę jeszcze mniej. Jeśli jesteście tam to zapraszam tutaj. Od piątku urlopuję się w pobliskim hotelu, nie podoba mi się jednak jego nazwa Szpital brrr. Mam jednak nadzieję że pobyt będzie krótki i bardzo owocny ;) Trzymajcie kciuki!
Zakochałam się w pieluszkach bambusowych, na próbę zamówiłam dwie i już przymierzam się do kolejnych. Są cudownie mięciutkie, a tetrowe to jakaś pomyłka :/
Och, coś o tym wiem... Przy synku korzystaliśmy tylko z tetrowych i albo się rozleciały, albo stwardniały (?) czy zesztywniały, albo nadają się zwyczajnie na szmaty czy do wyrzucenia... Przy córci mam już bambusowe czy muślinowe i to zupełnie inny komfort użytkowania :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Mocno trzymam kciuki i ściskam, ściskam, aż kostki bieleją! :D
OdpowiedzUsuńJestem z Tobą podwójną mocą!
OdpowiedzUsuńW takim razie już czekam na dobre wiadomości :) mam nadzieję, że szybko wrocicie szczęśliwe do domku :)
OdpowiedzUsuńŚciskam wiosennie, Ania
Czekam na szczęśliwe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :)
trzymam mocno kciuki kochana :* wracajcie szczęśliwie :)
OdpowiedzUsuńGRATULUJE :DDDDDDDDDDDDDDD i Witam uroczą dziewczynkę :D życzymy dużo sił i zdrowia dla Was :*
UsuńGratuluję córci! A jak się czuje Mamusia? Wszystko dobrze? Pozdrowienia i buziaki! Ala
OdpowiedzUsuń