Zaczynamy ostatni etap remontu: malowanie :)
Mam nadzieję, że szybko się z tym uwiniemy i już w połowie lutego będę mogła pochwalić się pokoikiem córeczki oraz przedpokojem. Oczywiście jeśli do tego czasu zrobią nam podłogę ;)
W sobotę chcę sprawdzić stan łóżeczka po moim mężu, mam nadzieję, że wystarczy małe malowanko...
Och już nie mogę doczekać się kiedy będę mogła wszystko złożyć i ustawić w pokoiku :)
Pozdrawiam owocowo ;)
też sie już nie mogę doczekać ;-)
OdpowiedzUsuńZrobią, zrobią :) Czekam zatem na efekty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Marta
Oby;)
UsuńNa pewno zdążycie ze wszystkim przed rozwiązaniem :) Będzie pięknie, czekam na zdjęcia z efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Do efektu Końcowego trochę daleko ze wzgl na to że do przedpokoju kupię meble dopiero później ale zarys jakiś będzie hihi ;)
UsuńTrzymam kciuki i czekam na więcej! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze chwilka ;)
Usuńohh.. pamiętam to ustawianie :)
OdpowiedzUsuńsiedziałam i podziwiałam dzień i noc.. :)
Chyba u mnie będzie to samo ;)
Usuńhej:) jak tam brzuś ?
OdpowiedzUsuńRośnie ;) ale tak z umiarem - buty jeszcze umiem zawiązać :P
Usuń