Za miesiąc (i kilka dni) będziemy wiedzieć czy "zamknięcie" w hotelu nam odpowiada ;)
Wydaje mi się, że jednak to nie będą nasze klimaty i to będzie pierwszy/ostatni raz w Egipcie. Trzeba jednak spróbować aby wiedzieć. Mam nadzieję, że w końcu po tych wakacjach nie będziemy zmęczeni ;)
Ale to dopiero za miesiąc, wcześniej mój R. jedzie na kilka dni do Francji i już powoli przygotowuję listę co ma mi przywieźć, oby tylko miał czas na małe zakupy.
Na pewno musi być gazeta wnętrzarska i magnes na lodówkę ;)
W domku na razie trwa przerwa w remontach - mąż gra w GTA V a ja już wypatruję Wiedźmina 3, tak uwielbiamy gry komputerowe ;)
Na biurku mała zmiana, pojawił się listownik, a raczej rachunkownik ;)
Na szczęście rachunków brak :P
A za tydzień szaleństwo na ślubie przyjaciół :)
Pozdrawiam