Problem niech na razie pozostanie za nami, a teraz...
SZPULKI!!! :)
Korzystając z urlopu i wyjazdu męża do UK (tak, znowu mnie zostawił!)
przebywam więcej u mamy i oczywiście przeszukuję każdy kąt mojego pokoju (resztę domu zresztą też hehe) no i dopadłam starą skrzyneczkę tzn niciak, już chciałam powiedzieć "biorę!", ale mama powiedziała stop,
więc nie upierałam się, ale środek przygarnęłam hihi
No i mam przeurocze szpulki :)
Szybko zrobiłam im zdjęcia i...
schowałam do woreczka, a woreczek powędrował do ciemnego kąta biurka :P
Muszę znaleźć dla nich fajny koszyczek, wtedy zrobię dla nich miejsce gdzieś w sypialni.
Przygarnęłam również szydełkowe serwetki, idealne na kubek herbaty który zawsze stoi obok lapka ;)
no i jeszcze szydełko z drewnianą rączką :)
Jeśli wszystko dobrze pójdzie, jutro pojawi się post o aparatach.
Sypialnia musi poczekać, po raz kolejny hehe
Pozdrawiam :)