piątek, 29 kwietnia 2011

Majówka tuż tuż...

Święta już za nami
oczywiście minęły za szybko ;)
Na szczęście przed nami
Majówka! 

W ostatniej chwili udało nam sie znalezc wolne pokoje,
kto by pomyslal ze kilka dni przed majowka nie bedzie wolnych miejsc;)
Przez 3 dni będziemy zwiedzać
Ziemię Kłodzką :)
Postaram sie zrobic duuuzo zdjęć aby Wam pokazać to przepiekne miejsce
oby tylko pogoda dopisała...



Ozdoby wielkanocne jeszcze są ze mną ;)
zaczynam jednak powolutku wprowadzać małe zmiany,
drewniana taca wyproadziła sie z pokoju aby zamieszkać w kuchn
hehe oczywiście dopiero teraz zauważyłam że ucielam glowę kogutowi :P





czerwone galazki wybrały parapet a do wazonu wprowadziła sie swieczka
i pare innych drobiazgów ;)


W końcu sprowadziłam moje ukochane drzewko
które przez kilka miesięcy czekało na mnie u mamy
i jak widać baaardzo tęskniło za mna...
oby udało mu sie wrócić do swojej formy




Życzę Wam 
aby Majówka była jak najdłuższa,
przepełniona promieniami słonecznymi
oraz taka jaką sobie wymarzycie :)

Pozdrawiam

wtorek, 19 kwietnia 2011

Przygotowania...

Powoli ruszamy z remontem drugiego pokoju :)
Okna zamówione, podloga w trakcie wybierania 
(prawdopodobnie bedzie taka sama jak w pierwszym - hmm nie pamietam czy Wam pokazywałam...)
Nie umiem  sie już doczekac dnia w którym będę mogła "zagospodarować" nowy pokoik,
no i oczywiście zrobienia z sypialnio-salonu zwykłej sypialni z wielkim łóżkiem!:)

A jak na razie trwają przygotowania świąteczne...
Z ozdobami  nie zaszalałam ;)
jakoś nie miałam głowy do tego
ciąglę rozmyślam nad drugim pokojem :P





Dzbanuszek wyszukałam na aukcji bo chciałam aby pasował do maselniczki którą pokazywałam tutaj
od razu dokupiłam drewniane łyżki ;)








Uwielbiam te kurki
Mama dostała je od sąsiadki a ja oczywiście musiałam je mieć również u siebie
na szczęście bylo ich na tyle dużo że mogłyśmy się podzielić ;)


Korzystając z okazji

Życzę Wam
Spokojnych Rodzinnych Świąt
Przepełnionych Miłością :)




środa, 13 kwietnia 2011

Anioł :)

Po wielu tygodniach (a nawet miesiącach...) 
zobaczyłam się z Moją Jedyną Kochanką ;)
Oj bałam się tego dnia, w końcu dłuuugi czas nie widziałysmy się...
Po tak długim czasie nie wiadomo od czego zacząć rozmowę,
trochę nam mężowie przeszkadzali - nie mogłyśmy przeprowadzić "babskich rozmów" 
ale na pewno da się to jeszcze naprawić ;)


Dzięki tej wizycie do mojego domku przywędrował Anioł Domowy ;)



Na razie szuka swojego stałego miejsca :)



Zapraszam na bloga Ani :)

Dziękuję za komentarze :)

Pozdrawiam