Dzisiaj zapraszam Was do mojej skromnej kuchni :)
a raczej do kawałka kuchni, ponieważ jeszcze całej nie mogę pokazać, ciągle są małe niedociagniecia :(
m.in. brakuje w niej najważniejszego mebla - drewnianego, okraglego stolu (mam juz "jeden" na oku)
myslalam, że owy brak nie bedzie zauważalny, niestety mylilam się
Jedzenie obiadu przy stole "kawowym" w sypialnianym salonie jest baaardzo niewygodne... nie polecam nikomu;)
Nie liczac malych niedociagniec kuchennych to ciagle cos sie zmienia/przybywa
w ostatnich dniach przylecialy do niej dwa male ptaszki
podobno jeszcze maja jakies doleciec ;)
oczywiscie z moimi zdolnosciami kazdy ptaszek wyszedl inny;)
Ulubiona szafka mojego męża :)
szuka w niej smakołyków i zawsze znajduje :P
w kuchni brakuje mi wieszakow na ktorych mogłabym pozawieszac rozne dziwne rzeczy, dlatego kupilam tego "czajniczka" a i tak nie moge go przymocowac bo uznalo mi sie ze musze skompletowac kilka i dopiero wtedy umiescic na scianie - kompozycja hehe ;)
Planując kuchnię wpierw umieściłam zlew pod oknem abym mogła oglądać co dzieje sie na zewnatrz jak myje naczynia ;)
w trakcie remontu łatwiej było nam umieścic tam piec i teraz bardzo cieszę się z tego bo naczynia zmywam bardzo szybko (nienawidze tego robic i czekam tylko na moment jak pralka pojdzie do lazienki a na jej miejsce bede mogla wstawic zmywarke) jedynym minusem jest to ze nie bede miala okapu a bardzo mi sie podobaja ;)
Kupiłam ostatnio dwa magnesy na lodowke abym mogła zostawiac wiecej wiadomosci dla meża; "zrob to", "zrob tamto" hehe oczywiscie zartuje;)
Powiększył sie rowniez swiat roslinny...
zapomniałam tylko jak nazywaja sie te kwiaty :(
Bede baaardzo wdzieczna za podanie nazwy
Z góry DZIEKUJĘ :)
Bardzo szybko rosna:)
P.S. w nastepnym poscie postaram sie umiescic namalowane drzewo (w koncu skonczylam)
oraz reszte moich ziolek bo jakos teraz mi to nie wyszlo hehe
Pozdrawiam :)
Bardzo ciesze sie ze liczba osob obserwujacych mojego bloga jest coraz wieksza
Dziekuje za komentarze i czekam na wiecej ;)