Ostatnio więcej dzieje się w naszym ogrodzie niż w domku i postanowiłam coś z tym zrobić ;)
Pewnym krokiem wkroczyłam do naszego magicznego pokoju i jak z niego powróciłam to nie byłam już sama.
Szare krzesełko zamieszkało z nami :)
Po zmianie koloru będzie służyło w kuchni a jak na razie stoi w salonie (w miejscu gdzie w przyszłości będzie kominek-koza)
Za tydzień majówka! :)
Pozdrawiam
Uwielbiam taki mysi odcień szarości. Bardzo fajne i proste krzesełko, a efekt niesamowity!
OdpowiedzUsuńFajne i z walizką mu do....oparcia:)) Jaka majówka skoro wciąż leje i zimno! A może jednak...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa południu słoneczko dosyć często pokazuje się:)
UsuńBardzo fajne krzesło...uwielbiam wszelkie odcienie szarości...a jakie kolor będzie po metamorfozie? majówka niestety nie dla mnie, mam nadzieję że chociaż pogoda dopisze na spacery;)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBiały ;)
Usuń..a jaka super walizka, kiedyśą miałam takie ale...przepadły, a szkoda...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglada w tej szarej szacie, ciekawi mnie co dla niego przewidzialas:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
fajnie zaaranżowane to twoje krzesło, walizka jest super. ale ja się pytam gdzie zdjęcia ogrodu? no słucham....skoro tam siętyle dzieje to wypada się pochwalić!
OdpowiedzUsuńHehe na razie nie ma co pokazać ;) brak trawy, no może mogę pokazać ew moje tuje;) postaram sie zrobić post o moim dużym i małym ogrodzie po majówce:)
OdpowiedzUsuńŚliczne krzesło i ta torba na ostatnim zdjęciu - cudo :) Pozdrawiam! M.
OdpowiedzUsuńKrzeslo ma przepiekny kolor! Swietna aranzacja:-))) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńkrzesełko w roli półki sprawdza się rewelacyjnie
OdpowiedzUsuń