niedziela, 18 stycznia 2015

Day & Night



Łapacz snów marzył mi się od momentu przeczytania książki "Łowca snów" S. King'a.
Od tamtej chwili minęło sporo czasu jak i wiele nocnych koszmarów, na szczęście mogę już spać spokojnie.
Przegonił wszystkie senne potworki, z którymi musiałam męczyć się co jakiś czas - tak mają wierne fanki książek z dreszczykiem, filmów też a już nie wspominam o grach komputerowych ;)
Wystarczyła serwetka, białe i miętowe tasiemki oraz stary drewniany tamborek, abym miała piękną ozdobę, która równocześnie odgania nocne zjawy. Nie jest idealny, ale najważniejsze że spełnia swoją rolę ;)




W ciągu dnia humor poprawia nam herbatka z szarego czajniczka, który pojawił się u nas tuż po nowym roku - spóźniony prezent świąteczny.
Nie musimy teraz co chwilę gonić do kuchni aby zrobić nową ;)




Pozdrawiam 

Kolorowych snów :)


33 komentarze:

  1. Nie ma to jak biel! Delikatny i subtelny :) mi się bardzo podoba.
    Pozdrawiam!
    Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny czajniczek - smacznej herbatki na wieczory długie życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z takim łapaczem snów to juz żaden koszmar się nie przedostanie. Jest piękny.

    Co do czajniczka to łączy wszystko co lubię: grafit z drzewem i moje uzależnienie od herbaty. Wspaniały czajniczek. Zakochałam sie w nim tak troszkę.

    Pozdrawiam niedzielnie, Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszmary naprawdę nie pojawiają się, kto by pomyślał że to naprawdę działa... ja już wiem :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. no piękny łapacz ,piękny ....ale co z proroczymi snami też odgoni ???? buziole

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również mam chrapkę na łapacz snów:D Śliczny czajniczek,w nim na pewno herbatka jeszcze pyszniejsza. Jednak ja ostatnio na kawce jadę ciągle ze względu na nie przespane nocki... :) Bzi kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to pewnie za niedługo będę taki ogladała u Ciebie :) u mnie kawka jest póki co raz na tydzien, tak dla smaku ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. o tak, ja też ostatnio zrobiłam łapacza. już drugiego :)
    przepiękny czajniczek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś czuję że i ja na jednym nie skończę, muszę tylko kupić tamborek ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Piekny, mi również wciąż się marzy, ale strasznie w tej kwestii jestem niezdecydowana :))
    Dobrego tygodnia Kochana

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekny lapacz..i bardzo przydatny;-) Za podobnym czajniczkiem wlasnie sie rozgladam.. Milego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przydatny :) Miłego szukania i obyś znalazła ten jedeyny :) Pozdrawiam

      Usuń
  9. Bardzo fajny i pięknie prezentujący się łapacz snów, też by mi się taki przydał :) Mam wybujałą fantazje i po przeczytaniu książki z tzw. dreszczykiem czy obejrzeniu filmu, nie mogę spokojnie zasnąć. A taki podobny czajniczek z rączką bambusową też muszę sobie niedługo sprezentować, bo od dłuższego czasu za mną chodzi :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to koniecznie musisz zrobić taki łapacz! Na pewno pomoże Ci :) Pozdrawiam

      Usuń
  10. Ja również szykuję się do stworzenia własnego "łapacza" :) A nawet dwóch! Ładnie Twój wyszedł, mam nadzieję,że mi też się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny łapacz snów, chyba też sobie taki sprawię, ale już na nowym mieszkanku:)

    OdpowiedzUsuń