Prawie do końca września będę mieszkała u mamy, muszę zaopiekować się pieskiem - mama relaksuje się w sanatorium ;) Niestety nie mam tam internetu i ponownie nie będę mogła Was odwiedzać :(
Raz na jakiś czas wrócę do mojego domku ale to będzie bardzo krótki czas i na pewno nie zdążę pooglądać Wasze blogi...
Od października wszystko będzie już po staremu ;)
A teraz mam do Was małą prośbę,
mam nadzieję, że pomożecie ;)
Mój kochany R w połowie września leci do USA,
niestety nie będzie go na naszej drugiej rocznicy :(
Poprosiłam go zatem aby "coś" przywiózł, ale żeby to coś podobało mi się to muszę powiedzieć co to ma być, a ja nie mam zielonego pojęcia o co prosić...
Chciałabym coś amerykańskiego no ale dokładnie co?!
tzn wiem że musi być:
gazeta wnętrzarska
waniliowa kawa (jest przepyszna!)
i ew. poszewka na poduszkę ;)
Wiem, wiem że KitchenAid, ale jego to muszę sama kupić (pewnie w Polsce hehe)
Nie mogę zbytnio wymyślać, bo pewnie i tak na zakupy będzie miał mało czasu,
niestety od rana do wieczora będzie siedział w pracy,
a jak będzie miał wolne to nie będzie marnował przecież czasu na moje zachcianki :P
Na pewno będzie szukał kapelusza kowbojskiego hehe :)
(zdjęcia znalezione w sieci)
A taką poduszeczkę planuję zrobić :)
(pinterest.com)
Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi :)
Pod koniec września pochwalę się zdobyczami męża,
będę szczęśliwa jak samą gazetę dostanę :P
Pozdrawiam :)
oj wszystko co pokazałaś jest śliczne. Ja bym się też zdecydowała na taki wariant jak Ty. Mi po głowie jeszcze chodzi taka duża gwiazda na ścianę.
OdpowiedzUsuńGwiazda to naprawdę fajny pomysł:)
Usuńja bym sobie zażyczyła słoiczek masła orzechowego..:)))
OdpowiedzUsuńakurat tylko R lubi;) a dla niego robię sama:)
UsuńOj magazyn wnętrzarski byłby super no i ta poszewka...są genialne;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gazety jednak zawsze są najlepsze;)
UsuńTe rzeczy ktore tu pokazalas sa swietne, a ta skrzynia z flaga jest mega!:))
OdpowiedzUsuńJa bym chciala jakis gadzet w stylu lat 50,60 tych do kuchni, nie wiem co by to mialo byc moze pojemnik, jak bym zobaczyla to bym wiedziala:)) Uwielbiam ten styl:)
no ta skrzynia jest naprawdę fajowa;) och ja również uwielbiam ale mój R chyba nie ma zdolności do rozpoznawania stylów:P hihi ach gdybym ja mogła tam jechać... ;)
Usuńhmmmmm a może 1000$ niech po prostu przywiezie :) są bardzo amerykańskie!!!
OdpowiedzUsuńzdjęcia świetne. szkoda, że aż na miesiąc nas opuszczasz, mam nadzieję, że po tym miesiącu poduszka będzie zrobiona, pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na posta z prezentami.
hehhe niestety zarobi w zł:P a $ zabiera tam hehe:P w weekendy będę wpadać- akurat wtedy będę odwiedzała swój domek:P ojj nie wiem czy poduszka będzie gotowa ale coś innego na pewno! :) do zobaczenia:)
UsuńWracaj do nas szybciutko bo będziemy tęsknić!
OdpowiedzUsuńA co do USA, to może małżonek niech przywiezie dobre winko, pozytywne nastawienie do życia i ozdobne tablice rejestracyjne - widziałam gdzieś takowe na necie, ciekawy motyw dekoracyjny :)
Pozdrawiam serdecznie
Ojj ja bardzo będę tęsknić! hmm winko to chyba również dobry pomysł;) ooooo a tablica rejestracyjna to jeszcze lepszy pomysł! Dzięki:)
UsuńCudeńka!
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy u mnie:
http://kreatywnie.folog.pl
Mam tak mało czasu na internet że chyba nie zdażę:(
UsuńJa poprosilabym mojego M. o puszki zupy firmy Campbell.Dokladnie takie jak na obrazach Andy Warhol (jezeli sa jeszcze dostepne). Szukalam ich na eba-y, ale niestety nie widzialam ;)))
OdpowiedzUsuńMarze o takich w kuchni.
Wiem, wiem ja to mam dziwne zyczenia.
Pozdrawiam serdecznie
hmmm nie słyszałam o tych zupkach... muszę trochę poczytać;) hehhee no życzenie ciekawe;)
Usuńkoniecznie flagę! i górę dolców ;)
OdpowiedzUsuńoooo nie pomyślałam o niej hihi;) góra może i będzie ale fałszywych :P
UsuńDziękuję:) jak wrócę do domku to coś z tym zrobię;)
OdpowiedzUsuńJak mąż wróci, koniecznie pochwal się co otrzymałaś:)
OdpowiedzUsuń