Kilka dni temu zamówiłam u Marty (dziękuję!) cudną łopatkę,
tak naprawdę nie wiem jeszcze gdzie będzie jej miejsce,
ale jak na razie pomaga mi w czasie pieczenia ;)
Akurat w dniu przyjścia przesyłki nie było mamy w domu (wszystkie moje paczuszki przychodzą do mamy hehe) i musiałam udać się na pocztę i co się okazało?
Jeszcze dobrze nie stanęłam w kolejce, nie pokazałam awizo a już paczuszka grzecznie na mnie czekała.
Nie przypuszczałam że będę już "rozpoznawalna" na poczcie, chyba za dużo zamawiam ;)
Przy okazji mogę pokazać mój pojemniczek na mąkę kupiony za 3 zł
Wczoraj zawitałam do Biedroneczki i w moje łapki wpadła nowa gazetka
Biedroneczka potrafi mile zaskoczyć ;)
Powolutku w moim domku pojawiają się świąteczne ozdoby :)
Wieczorami na naszym biurku robi się już bardzo klimatycznie...
reszta w swoim czasie ;)
Pozdrawiam
Gwinoic
Pojemnik super, no i ta lopatka:))
OdpowiedzUsuńa do Biedroneczki zajrze:)))
Gazetka naprawdę świetna! i do tego jeszcze ta cena!;) Koniecznie zajrzyj!
Usuńświetny pojemnik, muszę obejrzeć tę gazetę :)
OdpowiedzUsuńprzepisy fajne i do tego te zdjęcia...:)
UsuńSuper vintydżowa łopatka, uwielbiam takie detale;))
OdpowiedzUsuńJa też:) ale muszę się ograniczać aby mój mąż nie wygonił mnie z domu hehe
UsuńPojemnik i łopoatak ... suoer :))) no i ten nastroj ...powolutku sie wkrada swiateczny czas ...ale fajnie :))) Miłej niedzieli ..pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńUwielbiam świąteczny czas i zawsze pojawia się u mnie bardzo wcześnie świąteczna dekoracja może być baaardzo długo:P
Usuńjak Ty musisz mieć pięknie w domu :)
OdpowiedzUsuńmnie ostatnio listonosz powiedział, że jeszcze trochę i mnie znielubi za te wszystkie przesyłki, hahah. Oczywiście żartował ;d
w całym domku nie ma tak pięknie,jedynie niektóre miejsca...;) jest jeszcze dużo braków:P poczta żyje chyba tylko z przesyłek blogerek hiihi
Usuńświetna ta łopatka:) bardzo mi się u Ciebie podoba! pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńCieszę się że podoba Ci się:)
UsuńJa juz nawet nie chce myslec, podczas mojego pobytu w Polsce mam rowniez plany zamawiac u naszych blogowych kolezanek ;)))
OdpowiedzUsuńSuper lopatka i pojemnik.
Pozdrawiam cieplutko.
Ja czasami wręcz boję się kogoś odwiedzać na blogu aby nic nie wpadło mi w oko;)
Usuńpiękny pojemniczek :) i to w takiej cenie ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kupiony (a nawet dwa hehe) w sklepie za 3 zł:)
UsuńBardzo fajny pojemniczek, a ta gazetka to jakaś nowość muszę też sobie zakupić:D
OdpowiedzUsuńpodrowionka miłego wieczorku
Nie spodziewałam się że Biedronka może wydać taką gazetkę, wielki + dla niej;)
Usuńhahahaha,ja też swego czasu się bałam że na poczcie ze względu na ilość przesyłek mnie przeklną albo listonosz opitoli...
OdpowiedzUsuńPojemniczek świetny, lubię takie praktyczne przedmioty...
Pozdrawiam cieplutko
Praktyczny i jaki tani hehe:) dobrze ze ja nie znam listonosza od mamy hihi
UsuńPieczenie z takiemi akcesoriami staje sie jeszcze przjemniejsze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aż chce się piec ;)
UsuńPoemnik jest super, łopatka też skradła moje serce!!! Cieszę sie, że i u Ciebie pojawia sie świateczny klimat, pamietam Twojego renifera z ubiegłego roku, był superancki:)
OdpowiedzUsuńco do puszki to Tomek tez robił wielkie oczy, po co mi kolejna puszka? a no do kolekci puszkowej potrzebna:))) niezbędna wręcz!
Reniferek i w tym roku pojawi się a raczej już jest;) na szczęście przeżył rok w piwnicy, bałam się że nie uda mu się bo źle go zapakowałam, teraz już nie popełnię tego błedu;) hehe że też taka wymówka nie wpadła mi wtedy do głowy :P
UsuńFajna łopatka. Lubię różne kuchenne drobiazgi, nawet jeśli tylko "są" hihihi
OdpowiedzUsuńJak dla mnie też moga tylko być;)
UsuńFajna łopatka, u mnie też palą się już światełka, nastrój musi być ;)
OdpowiedzUsuńAch nastrój jest najlepszy:)
UsuńPodobaja mi sie te Twoje dyskretne zwiatuny swiat:-) Lopatka swietna- rustykalna:-)
OdpowiedzUsuńDyskretne ale na blogu hihi w domku jest już troszke więcej...;)
UsuńRozpoznawalność na poczcie to całkiem fajna sprawa :) Ja się ostanio uśmiałam, bo jak szłam odebrać młodego, to listonoga jadący autem zaczął mi machać i trąbić. Oczywiście zatrzymałam się, on wskoczył na tył pogrzebać i po chwili wychyla się taki zawiedzony i mówi "ojej, dziś nic nie ma. Na prawdę nic państwo nie zamawialiście?" :)) To chyba znak, że czas zakończyć przedświąteczno-prezentowe zakupy :)
OdpowiedzUsuńHehe no to Twój listonosz jest naprawdę meeega;) raz w roku można sobie pozwolic na takie szaleństwa;)
UsuńZazdroszczę paczki 'bez kolejki'! Mnie nigdy nie omija i swoje muszę wystać. Światełka choinkowe i Bless America! Święta tuż tuż!
OdpowiedzUsuńAż tak dobrze nie mam;) akurat nikogo nie było przy okienku, jedynie Pani od razu wiedziała po jaką paczuszkę przyszłam:)
Usuńfajniutki biurkowy klimat:)
OdpowiedzUsuńOd razu częściej przy nim siedzę;)
UsuńMoże gdybym miała taka łopatkę to bym częściej piekła ?!
OdpowiedzUsuńGrawerowane szkło z przedniego posta fantastyczne !
Uściski
No to nie pozostaje Tobie nic innego jak tylko kupienie takiej łopatki;) Dzięki:)
UsuńHEJ, ale ta łopatka cudna, pojemnik też mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDzięki za namiary na gazetkę bo ja uzależniona jestem chyba od tego typu magazynów, a jak są o Świętach to na sam ich widok już drgawek dostaję:)
pozdrowienia,
brr nawet mi nie mów ;(
OdpowiedzUsuńfajne zakupy:))))
OdpowiedzUsuń