Walentynki... :)
w ostatnich dniach wszędzie był obecny kolor czerwony i serduszka, nigdy nie lubiłam tego swieta szczególnie gdy byłam samotna a teraz...;)
Teraz walentynki mam każdego dnia:)
Dzisiejszy dzien będzie jednak różnił się od tych pozostałych
Dzisiaj mam pozwolenie na serduszkowy szał :P
Życzę Wam Serduszkowego Dnia ;)
Przygotowując się na dzisiejszy wieczór wzięłam od mamy świeczniki
Nie musze już ich oddawac więc pewnie jak tylko znajdę czas zmieni się ich kolor :)
Dziękuję że jesteś obok mnie :*
Widzę,że panuje nastrój walentynkowy :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie !
a ja bardzo lubię kolor czerwony, zwłaszcza w detalach,przyjemnie urozmaica pastelowe wnętrza.
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia ,pozdrawiam.
kolor czerwony nalezy do moich ulubionych ale na tych wystawach jakos tak... za duzo ;)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam czerwony i bardzo podobają mi się Twoje serduszka. Życzę dużo miłości i nie tylko w tym dniu ale w całym Twoim życiu. Czym by było nasze życie bez miłości??;-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:) ale tu miło :) Twoje mieszkanko z pewnością nabiera niesamowitego uroku. W Twoich rękach i z Twoją wyobraźnią na pewno stworzycie razem cudowny zakątek do spędzania codziennych wspólnych chwil! Eh.. nieraz wchodząc na Twojego bloga rozmarzam się i myślę, jak to będzie, kiedy już sami będziemy urządzać swoje "4 kąty".. z pewnością łatwiej będzie nam na swoim :)
OdpowiedzUsuńa do mnie zapraszam.. w końcu zorganizowałam candy :)
Serduszkowy szał w twoim wykonaniu bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuń