środa, 3 sierpnia 2011

Pierwsza wygrana candy! :)


Szczęście w końcu zawitało do mnie :)
Udało mi się wygrać mydełkowe candy u Magdy 
Kilka dni temu przesyłka dotarła do mnie i już przy rozpakowywaniu czułam mydełkowy zapach 
oprócz ślicznie zapakowanego mydełka - przez dłuugi czas nie będę go rozpakowywała ;) (i tak jeszcze nie mamy zrobionej łazienki hehe)
zauważyłam dodatkowe mydełko które ma śliczny wzór liścia :)

Baardzo dziękuję :)




Pogoda poprawiła się troszkę
szkoda że tylko na chwilkę :(
Chcąc być przygotowana na kolejne deszcze kupiłam sobie kalosze :)


Nie umiałam zrobić zdjęcia które pokazywałoby dobrze kolor kaloszy
w słowach też trudno opisać.. "buraczkowy" ;)
zdjęcie troszkę za ciemne wstawiłam :( następnym razem postaram sie zrobić lepsze


Odwiedziłam również sklep "3zł" ;)
kupiłam 2 białe miseczki z uszkiem - są bardzo pojemne i będą idealne na zupy 
do tej pory nie mamy serwisu obiadowego
od mamy pożyczyłam płaskie talerze, głębokich jednak nie mieliśmy
chociaż za dużo zup nie jemy to na pewno miseczki będą uzywane 
no i za taką cenę nie mogłam ich nie kupić :P




Jarzębina powoli wkracza do naszego domku :)


Pozdrawiam :)

8 komentarzy:

  1. Gratuluje wygranej:-))) A kalosze cudne, bardzo stylowe:-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluje wygranej :)
    cudne kaloszki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje, jarzębina u mnie też już ładna, do domu nie przynoszę bo to symbol jesieni a ja chce jeszcze cudownego, ciepłego i słonecznego lata....a miseczki bardzo się przydadzą....pozdrawiam....

    OdpowiedzUsuń
  4. To cudowne uczucie wygrać Candy, ciesze się razem z Tobą :) Cichutko zazdroszczę tych kaloszy, są super

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam
    Dziękuję za odwiedziny i wpis. Jednak nie ma Cie wśród obserwujących blog :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie że udało Ci sie wygrac cendy, klaosze świetne, w sam raz na lato tego roku, filiżanusie urocze.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Śmiać mi się chce jak powoli kalosze wypierają ze sklepów letnie sandałki,Twoje są bardzo ładne,przypominają kozaczki.Widzę też,że małymi kroczkami wprowadzasz do domu jarzębinkę,fakt jest piękna tego roku,koniecznie muszę sie wybrać na łowy...
    Słoneczka;-)

    OdpowiedzUsuń