Największym problemem w czasie remontowania naszego mieszkania jest znalezienie odpowiedniej lampy.
Pierwsza lampa pojawiła się w kuchni, można zobaczyć ją tutaj :)
Później nasza sypialnia doczekała się lampy (zdjęcia pojawią się później), no i w końcu nasz salon
pożegnał się z żarówką i dostał nowy kinkiet - znaleziony na westwing.
Brakuje nam tylko jeszcze jednego kinkietu, który równocześnie będzie obrazem oraz lampy podłogowej i w końcu salon będzie miał piękne oświetlenie :)
Jako że teraz jesteśmy na etapie remontowania łazienki to oczywiście wciąż nam brakuje do niej oświetlenie, pewnie łazienkę skończymy a lamp wciąż nie będzie :P
Okna mamy już wymienione więc można powiedzieć że pokój dziecięcy jest prawie skończony.
Pozostały jedynie ściany do odnowienia oraz położenie paneli.
Stare łóżeczko oraz krzesełko do karmienia czekają już tylko na swój czas.
No ale wpierw musimy skończyć łazienkę, jest jednak ważniejsza ;)
Starą puszkę okleiłam folią i pasuje teraz do mojego wnętrza :)
Pozdrawiam
Gwinoic
czekam na więcej zdjęć:) bardzo fajny pomysł z oklejeniem puszki!
OdpowiedzUsuńdobrego tygodnia dla Ciebie:)
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ;)
UsuńTrzymam kciuki za znalezienie lampy :) A puszka - wyszła super!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przyda się przyda, dzięki :)
UsuńOd jedenastu lat mamy lampowe braki w sypialni, ciągle straszą jeszcze żarówki na drucie. Za chwilę wpada malarz i po jego wizycie koniecznie żarówki i druty muszą zniknąć... najwyższy czas, prawda?!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na ciąg dalszy remontowych doniesień.
Tomaszowa
Jak to dobrze ze nie jestem sama;) życzę szybkich zakupów :)
UsuńFakt, z lampami zawsze jest kłopot! Piękne bywają, ale najczęściej mają odstraszające ceny ;) Ta westwing-owa świetna! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy waszych remontowych zmagań! ach!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, pięknych lamp jest wiele ale ich cena często jest zbyt wysoka:/
Usuń