Pogoda nie pozwoliła mi na dalsze zajmowanie się ogrodem i postanowiłam, że dzisiejszy dzień będzie "Leniwym dniem" ;)
W salonie przybyło trochę wiosennych kolorów jak i drobiazgów :)
Drewniana szczotka zmieniła kolor na biały (druga czeka w kolejce)
Kolejna drewniana rzecz wpadła w moje rączki - miotełka,
brakuje mi tylko większej ;)
W mojej kuchni nie tylko króluje drewno, silikonu i plastiku też trochę jest ;)
jako że ciągle poszukuję emaliowanego lejka i nigdzie nie mogę go znaleźć, kupiłam plastikowy, różowy nie jest moim kolorem, ale jak go zobaczyłam to musiałam go mieć ;)
Klocki lego są na kostki lodu :)
Bazylia rośnie i rośnie...
Pomidorki koktajlowe też ;)
Znalazłam również chwilkę na pieczenie
Wybrałam baaardzo prosty przepis ;)
"Mazurek marmurek"
1,5 szklanki mąki
5 jaj
szklanka cukru
pół kostki masła
2 łyżeczki kakao
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Blaszkę wielkości 25x30 wysmarować masłem (ok łyżka masła), wysypać tartą bułką.
Jajka, cukier, sól utrzeć mikserem, dodawać powoli mąkę z proszkiem do pieczenia, na koniec wlać roztopione masło i wymieszać, nie ucierając.
Wylać połowę ciasta na blaszkę, do drugiej połowy dodać kakao i wymieszać.
Wlewać ciemne ciasto do blaszki na jasne, robiąc kółka czy jakiekolwiek wzorki.
Upiec w temperaturze 180*C, kiedy ciasto stanie się złociste - jest gotowe (ok 30min)
Można je przybrać konfiturą lub posypać cukrem pudrem.
Smacznego :)
Pozdrawiam
P.S. Szydełkowane kwadraciki nadal się tworzą, niestety wolniej :(
uwielbiam mazurka mniam miłego wieczorku.
OdpowiedzUsuńwidzę, że dzialasz bez wytchnienia. jajka fajne, ja może zaraz się zabiorę, jednak moja sobota w porównaniu z twoja jest strrrrasznie leniwa, Ty chociaz ciasto upiekłaś, które wygląda bardzo smakowicie. co do drewnianych rzeczy, pobielaj ile sie da bo szczotka wygląda bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńjajka tzn masz na myśli pierwsze zdjęcie? To nie są jajka;) tylko 3 babuszki :) powolutku maluję na biało wszystko co się da;)
UsuńU mnie też zastój szydełkowych kwadracików;( ogródek domowy pięknie Ci kwitnie;) ja też wpadłam w obsesję bielenia;) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpiękny ogródek a wypiek wygląda smakowicie;)
OdpowiedzUsuńAch jak smacznie i pachnąco...i bazylia, i mazurek....i nawet ten róż jakiś taki przyjemniejszy wśród tych piękności.... Ja z kolei zaszalałam wczoraj i kupiłam fioletową....patelnię! ;D
OdpowiedzUsuńHmmm Ciasto tak apetycznie wygląda :) Ja zglosiłam się do RASZu poduszkowego a jeszcze nie zaczęłam żadnych kwadracików robić :( narazie skupiam się na ozdobach na Wielkanoc i zamówionych rzeczach...a czasu zaczyna mi brakować..dzis udało mi sie skończyć 2 rzeczy a jeszcze kilka jest przede mną :(
OdpowiedzUsuńPięknie Ci rośnie bazylia, moja czerwona też już wyszła :) ale nie zdażyłam zrobić jej zdjęcia :)
Pozdrawiam
dzięki za zdjecia bazyli, już wiem wiec co zaczyna u mnie kiełkować - nie podpisałam donieczek i klops :-)
OdpowiedzUsuńczyżby baba w babie? :)
OdpowiedzUsuńmoja bazylia nie chce tak ładnie rosnąć. Wszystkie inne ziółka pną się do góry, a ona marnieje :( chyba ją przelałam :(