Dzisiaj będzie naturalnie :)
Od ponad dwóch lat pieniek czekał na podwórku, aż się za niego zabiorę.
Mój kochany R. przepiłował go na dwa kawałki, główny który ma ok 65 cm i mały dodatek: ok 20 cm.
Większy na razie jeszcze troszkę musi poczekać, bo na razie eksperymentuję na mniejszym ;)
Jakoś udało mi się pozbyć kory, było to trochę trudniejsze niż sądziłam i już boję się ile czasu poświęcę na ten duży...
Przetarłam go papierem ściernym i teraz muszę kupić lakier bezbarwny oraz małe kółeczka, może wtedy będę mogła powiedzieć że skończyłam.
Do czego będzie służył ten kawałek drewna? Jeszcze nie wiem hehe
Będę wiedziała jak będzie gotowy :)
Oczywiście przez cały czas inspiruję się na pinterest :)
(za ewentualne powtórki przepraszam)
Pozdrawiam :)
Niedawno pisalam o pniakach :) Uwielbiam takie naruralne elementy w wystroju mieszkania. Taki pieniek moze Ci posluzyc na wiele ciekawych sposobow:) troche kosztuje Cie to pracy ale I tak mysle , ze warto :-)
OdpowiedzUsuńOOooo no to musiałam chyba przeoczyć Twojego posta, zaraz lecę poczytać ;)
UsuńFajny pniaczek:). Ja ostatnio dostałam dwa pieńki i jakoś je wykorzystam na działce:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Mam nadzieję że pokażesz jak je wykorzystałaś :)
Usuństawiam na stolik na kółkach, bardzo mi sie spodobał. a wogóle to twój pienien taki okorowany to bardzo fajnie wygląda. tak starannie dobierasz dodatki, że jak skończysz sie meblowac to będzie to dla nas prawdziwa uczta. nie mogę sie doczekać jakiegoś pomieszczenia od a do z! jestem przekonana, że Twoje zdjęcia podbija nasz blogowy świat i sieć. z poniedziałkowymi ucałowaniami, Ania :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo chciałabym skońcyć już meblowanie domku, a do tego jeszcze jest daleko... przydałaby się jakaś wygrana w totka ;) chyba pierwszym pomieszczeniem od a-z będzie łazienka ;) bo do niej juz wszsytko mam kupione i czeka tylko na koniec remontu ;) no w sumie z dodatkami jeszcze jest kiepsko ale z nimi czekam aby dokupic jak już bede widziała efekt końcowy ;) Miłego popołudnia :)
Usuńinspiracje cudne!najbardziej podoba mi sie stoliczek na metalowych nozkach z przedostatniego zdjecia:) cudnie!
OdpowiedzUsuńTeż podoba mi się i przez chwilę kusił mnie ale stawiam na mobilność ;)
UsuńJak dla mnie -rewelka!!!sama z checia wykorzystalabym pieniek na rozne sposoby, ale na razie nie jestem w posiadaniu takowego:-)
OdpowiedzUsuńNo akurat dostępność pienków w sklepach jest za mała :P ale może ktoś z okolicy akurat ścinał drzewa, może warto rozglądnąć się? Pozdrawiam :)
UsuńWitaj! Ale się cieszę, że przez przypadek odkryłam Twój fantastyczny blog ;) Te pieńki są niesamowite a szczególnie te popękane ;) Ja bym je zostawiła w stanie surowym no może polakierowane lakierem np akrylowym. Jej jej nie mogę się napatrzeć ... ;))
OdpowiedzUsuńMalować nie będę jedynie lakier pójdzie w ruch ;) Miło mi :)
Usuńnie ma to jak pieniek :)))))nie martw się u mnie stoi bez funkcyjny ....no może jedynie za dekorację saloonu robi :)))) a miała być z niego lampa i kiedyś będzie !!!!pozdrówki
OdpowiedzUsuńPewnie u mnie będzie to samo, hmm no ale bez funkcji długo nie postoi bo jak mąż zauważy że do niczego nie służy to powie "na śmietnik" hehe
Usuńklocek świetny...ja ostatnio przywiozłam do kominka pociętą brzozę jest cudna...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTylko nie mów że spalisz? ;)
Usuńże też nigdy na to nie wpadłam :D (żeby tak wykorzystać pień;))
OdpowiedzUsuńNo to chyba za mało przeglądasz pinterest ;)
UsuńWspaniałe te pniaki, również stosuje takie jako element dekoracyjny lub funkcjonalny :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy u mnie będzie dekoracją czy z funkcją ;)
UsuńUwielbiam pniaczki :)
OdpowiedzUsuńMój na kółeczkach pokazywałam m in tu http://ewelinaart.blogspot.com/2014/02/moje-ulubione.html
Pozdrawiam :)
Lecę obejrzeć ;)
UsuńPrzez ten Twój wpis też zapragnęłam takiego pniaczka. Stałby sobie przy łożku i slużyl za "coffee table" (na herbatę ;-), bo prawdziwy "coffee table" się nie zmieści... Tylko skąd wziąć pniaczek?
OdpowiedzUsuńHmmm akurat mój został wykupiony wraz z resztą drzewka od panów którzy ścinali drzewa w naszej okolicy :) może też trafisz na takich panów :)
Usuńno piękny pieniek,no i morze inspiracji :) A mi się jeszcze pieńkowa dama z Twin Peaks przypomniała :) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńO kurcze nie pamiętam pieńkowej damy, chyba będę musiała odświeżyć serial ;) Pozdrawiam
UsuńBardzo mi się podobają, ze szklanymi blatami wyglądają świetnie.. Sama natura, a jak wiele we wnętrzu potrafi zdziałać dobrego.. ;-))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Drewno w domu potrafi zdziałać cuda ;)
UsuńJest świetny ten pal drwa przeistoczony w stołeczek i stoliczek w jednym :) Pozdrawiamy z morską bryzą.
OdpowiedzUsuńMuszę zabrać się w końcu za ten duży, może jutro...;)
Usuńale zgrabniutki;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pieńki;)))
buziaki
sa naprawdę fajne :)
Usuńpieńki extra ja też posiadam jako drapak dla kici brzozowy :)
OdpowiedzUsuńNo to musi być nieźle odrapany ;)
UsuńSuper pomysł na stolik, 100% naturalny surowiec, świetnie to wygląda :))
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ;)
a mój mały pieniek stoi już pół roku w piwnicy i czeka, kółka kupione, pieniek pomalowany ale jakoś w całośc złożyć nie moge:(
OdpowiedzUsuń39 yr old Data Coordiator Valery Rand, hailing from Cookshire enjoys watching movies like Catch .44 and Puzzles. Took a trip to Brussels and drives a Bugatti Veyron 16.4 Grand Sport. dowiedziec sie tutaj
OdpowiedzUsuń